Dozwolone, zakazane | DIETA


Od razu przejdę do rzeczy, a więc postaram się napisać o tym, co jem, czego unikam i z czego zrezygnowałam.
Oczywiście rezygnacja równa się wyzwaniu jaki podjęłam, dlatego liczę na wsparcie jak Wy sobie radzicie w podobnej sytuacji.


 CO ZAWIERA MOJA DIETA


 Przede wszystkim stawiam na warzywa i niektóre owoce jakimi są jabłka max 3 dziennie, grejpfruty, cytryna i kiwi. Warzywa jem pod każdą postacią, surowe, duszone, pieczone. Często robię zupy krem oraz koktajle. 
Uwielbiam kiszonki !! 

Dwa razy w tygodniu pozwalam sobie na razowe pieczywo. Miałam okres, że nie jadłam pieczywa w ogóle, ale któreś dnia pękłam i dosłownie rzuciłam się na białe buły i chleb.. stąd teraz aby uniknąć napadu, co jakiś czas jem razowe pieczywo. 
Podobnie jak pieczywo, 2-3 razy w tygodniu sięgam po nabiał. Są to głównie naturalne jogurty, kefir bądź maślanka. 
Dodatkiem do tego są otręby pszenne lub płatki owsiane. Aby urozmaicić smak często doprawiam sobie wszystko cynamonem. 

Bardzo ważne jest dla mnie picie wody, zielonej i czerwonej herbaty.
Często sięgam po pokrzywę, czystek lub mięte. 
Od przeszło tygodnia nie piję kawy, nie wiem jak długo, ale razie nie odczuwam takiej potrzeby.


CZEGO UNIKAM I Z CZEGO ZREZYGNOWAŁAM

Na daną chwilę unikanie niektórych produktów ma się do rezygnacji z nich. Chcę całkowicie wyeliminować z diety białe pieczywo oraz słodycze. 
I tutaj największe wyzwanie.. z pieczywem wiem, że mogę dać radę, ponieważ jest jeszcze ciemne, ale nie wiem jak mi to pójdzie ze słodyczami. 
Zrezygnowałam z białego makaronu na rzecz ciemnego oraz ziemniaków.
Jeśli chodzi o fast foody to mogą według mnie nie istnieć. 
Co do mięsa, to jem je bardzo mało. Czasami bywają miesiące, że nie jem go w ogóle. 
Nie piję także słodzonych napojów.


Zdążyłam przez te prawie 6 lat poznać swój organizm na tyle, że wiem, że często rezygnacja z czegoś skutkowała późniejszymi napadami, dlatego cały czas walczę z silną wolą, by nie musieć tego robić. 
Jedyne czego nie robię od około 8 lat, to nie słodze niczego cukrem. 



 
  Mniej więcej tak to wygląda, ale podsumowując warzywa są w mojej diecie ostatnimi czasy NAJWAŻNIEJSZE. 
Aby nie jeść tego czego nie chcę oczywiście będę się dzieliła swoimi posiłkami z Wami tutaj. 


W następnym poście napiszę więcej o aktywności fizycznej i może też o tym jak dbam o ciało z wewnątrz. 
Do następnego ;)



Komentarze

Popularne posty